List na maj 2022

Modlitwa Bogomyślności – Przy Nim pozostać (Mr 5,18)

Niestety przez ostatnie lata księża przestali mówić o pięknej cnocie ale i też sposobie modlitwy Bogomyślności. Ci, którzy uważają te słowo za archaiczne zapomnieli, że właśnie ono ukazuje to co najcenniejsze w modlitwie: rozmyślanie i trwanie w obecności Boga. Dziś wielką popularność ma Lectio Divina – Czytanie Boże. Czterema podstawowymi elementami Lectio Divina są: Lectio (lektura tekstu biblijnego), Meditatio (jego medytacja), Oratio (modlitwa serca) i Contemplatio (kontemplacja – wsłuchanie się w to, co Bóg ma do powiedzenia). Benedykt XVI w konstytucji Dei Verbum, wszystkim wiernym poleca ten rodzaj modlitwy.

Ja chciałem was zaprosić do własnej metody, nie jest ona tylko rozmyślaniem, lecz i trwaniem w obecności Bożej i bardziej bym ją charakteryzował jako Bogomyślność. Nazwałem ją od słów św. Marka Przy Nim pozostać. Są to słowa uzdrowionego z opętania człowieka, który chciał nadal być przy Jezusie, który wyświadczył mu Miłosierdzie.

Modlitwa Bogomyślności według mojej metody zawiera w sobie:

I. Dedukcja – od ogółu do szczegółu (z ogólnych informacji uchwycenie syntezy lub jednego tematu)

Wyłonienie myśli do rozmyślania może być z:

1. Pisma Świętego

2. Liturgii Godzin w której są teksty świętych.

3. Własnej lektury duchowej pod warunkiem, że są to teksty osób beatyfikowanych lub kanonizowanych, ogólnie mówiąc uznanych przez Kościół Święty.

4. Wewnętrznego natchnienia (pomija się wtedy pierwszy etap i przechodzi do rozmyślania)

Ważne jest źródło z jakiego czerpiemy, aby nie było skażone jakimś fałszem.

Przeczytanie wszystkich tekstów liturgicznych danego dnia powinno być zrealizowana do południa.

 Na tym etapie chodzi o wyłowienie jednego zagadnienia, które ożywia i inspiruje, staje się motywem przewodnim dla myśli w stosunku do Boga. Jest to proces zastosowania sita. Przepuszczenia nie potrzebnego piasku i pozostawienia w nim tylko jednej drogocennej kruszyny złota. Jest nią Myśl Boża na dany dzień. Może ona wynikać z Słów Bożych lub z Obrazu jaki daje nam dany opis lub natchnienie. Do naszej duszy przemawiają słowa ale też i opisy wydarzeń z życia Jezusa Chrystusa (obraz). Myśl Boża nie powinna być ona za długa. Ma być ona prosta, krótka, odkrywcza. Dobrze, by było ją napisać lub narysować w formie szkicu. Wyłonienie Myśli Bożej wymaga łaski, skupienia przez wyciszenie.

II. Indukcja – od szczegółu do ogółu (odniesienie jednego tematu przeze mnie wybranego do złożoności życia duchowego)

Po pierwszym etapie mam pewną myśl. W drugim etapie odnoszę ją do relacji z Bogiem, ze sobą samym, bliźnimi. Jest to proces twórczy. Powstają w nim pewne wnioski, które mogą się stać regułami mojego życia. Znów cennym było spisać swoje przemyślenia lub narysować czy namalować swoje doświadczenie tym razem w formie studium. Dokonać swego rodzaju portretu z wydarzeń z życia Jezusa i świętych do własnych przeżyć. Jest to przeniesienie mądrości Bożej lub Obrazu Boga do danego dnia i własnej duszy.

III. Pozostać z Bogiem

Na tym etapie jest istotne pozostawanie z Bogiem przez myśl, która wyodrębniłem i określiłem przez refleksje. Wymaga to gorliwości i konsekwencji. Jest to swego rodzaju chodzenie z Chrystusem – podążanie za Jego Słowem. Ma ten etap coś z ucztowania, karmienia się Bożym pokarmem. Powinien on trwać przez cały dzień. Wieczorem można spisać przemyślenia, jakie danego dnia powstały.

Cały ten proces powinien się skupić na oddawaniu czci Bogu i osobistym nawróceniu. Nie każdy ma predyspozycje do tego rodzaju modlitwy. Przeważnie udaje się to osobom, które mają pogłębioną relacje z Bogiem.

Metoda ta ożywia życie duchowe i sprawia, że człowiek przyjmuje świeży pokarm Słowa Bożego i nie ulega monotonii powtarzania tych samych przemyśleń. Sposób ten nie jest też ograniczony tylko do Pisma Świętego. Przebieg samej modlitwy może być spontaniczny i zależy od cech danej osoby.

Stosowanie Bogomyślności, wypiera z naszej duszy złe myśli dane od złego. Chroni nas przed pokusami i daje szybki rozwój świętości. Możemy też ludzi karmić Bogiem przez to że żyjemy jego Słowem.

Niech Maryja, która zachowywała w sercu wszystkie natchnienia Boże, pomoże nam pozostać przy swoim Synu.

Ks. Michał Dłutowski