Straszliwy grzech – donosicielstwo
Niedawno spotkałem znajomą osobę, rozżalona opowiedziała mi swoje bolesne zdarzenie. Za usługę naprawy samochodu nie wydała komuś paragonu. Osoba ta natychmiast na ten zakład usługowy doniosła. Za godzinę była już u niej kontrola z urzędu skarbowego w składzie dwóch kobiet.
Spostrzegając dzisiejsze duchowe zagrożenia nie można zbagatelizować postawy ludzkiej, która jest bardzo niebezpieczna i szkodliwa. Nie istnieje ona w ogólnym spostrzeganiu jako grzech, a jest nim i może nawet prowadzić do zagrożenia zbawienia. Myślę o donoszeniu na bliźniego.
Donosicielstwo przeważnie dotyczy przekazywania negatywnych informacji na temat drugiej osoby np. ukazuje jej słabości, grzechy itp. Donosicielstwo może też być przekazywaniem ogólnych wiadomości na temat innych osób nawet nie negatywnych, lecz osobom nieodpowiednim. Mogą oni wtedy wykorzystać zdobyta wiedzę przeciwko danej osobie.
Analizując grzech donosicielstwa i odnosząc do nauki kościoła można go przyporządkować do siódmego grzechu śmiertelnego Nie kradnij oraz ósmego Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. Są to grzechy śmiertelne i mogą prowadzić do potępienia. Możemy się zastanawiać, jak może dojść w grzechu donosicielstwa do kradzieży. Otóż może nastąpić ogołocenie człowieka z jego dobrego imienia wśród innych, oraz powstać względem niego wrogość w danej społeczności.
Osoba, która donosi na inną, nie zawsze wie wszystko i nie zdaje sobie sprawy czy informacje która ma, są zgodne z prawdą. Każdy ma tendencje do dodawania własnej narracji zdarzeń. Dlatego wypowiedzi osób, która donoszą innym nie są często obiektywne i dlatego mogą prowadzić do grzechu fałszywego świadectwa. Dana osoba nie musi mieć złych intencji w przekazywaniu informacji innym, lecz skutki tego co powiedziała mogą być szkodliwe dla danej osoby. Wtedy ponosi za to odpowiedzialność przed Bogiem i osobą skrzywdzoną. Trzeba też sobie zdawać sprawę, że osoba przekazująca informacje może być wykorzystana przez osobę, która chce pozyskać wiedzę na dany temat.
Grzech donosicielstwa jest też szczególnym naruszeniem przykazania miłości bliźniego. Ponieważ burzy wzajemną jedność, prowadząc do postawy wrogości. Jak wspomniałem odbiera dobre imię względem danej osoby i rzuca cień na jej temat. Zrujnowanie jedności następuje przez destrukcję wzajemnego zaufania. Jeśli następuje brak ufności, pojawiają się myśli bardzo negatywne, definiujące człowieka jak zagrożenie np. osobę nieuczciwą, o złych zamiarach.
W Starym Testamencie mamy wiele przykładów donosicielstwa o tragicznych skutkach dla osób, które donosiły. Chociażby historia dwóch starców, którzy byli sędziami w Izraelu, chcieli oni swoją pozycję społeczną wykorzystać do przymusu, wykorzystania Zuzanny. Oskarżyli ją przed ludźmi o grzech cudzołóstwa, chociaż sami go popełnili pragnąć współżycia z tą piękną kobietą (Dn 13, 1-64). Ostatecznie po interwencji proroka Daniela to oni zostali ukamienowani.
Jeszcze gorszym przykładem jest fałszywe oskarżenie Nabota przez Izebel. Napisała ona list do dostojników, że zbluźnił on przeciwko Bogu i królowi (1Krl 21, 1-16). Koniec jej życia był tragiczny. Została wyrzucona przez okno i stratowana przez konie. Jej grzech fałszywego świadectwa sprowadził na nią przekleństwo.
W Nowym Testamencie, grzech donosicielstwa staje się główną przyczyną wydania Jezusa Chrystusa oprawcom. Judasz nic złego nie powiedział na Zbawiciela. Nie oskarżył Go fałszywie, lecz przekazał nieodpowiednim osobom informację, którą wykorzystali by zabić Jezusa. Myślimy, że Judasz popełnił straszliwy grzech. Tak. Lecz jego istota tkwi w zdradzie Boga. Popełnił błąd bo zaufał ludziom, którzy wykorzystali go do zdobycia informacji gdzie jest Syn Boży. Nie mówili mu o swoich planach uśmiercenia Chrystusa – konkurencji dla siebie. Pewnie wspominali, że chcą z nim tylko porozmawiać i przesłuchać. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Judasz widząc, że został wykorzystany przez złych ludzi, nie mógł sobie z tym poradzić i popełnił samobójstwo. Jaka jest wina Judasza, brak odpowiedzialności za słowa. Jakże my dziś, w tych trudnych czasach, powinniśmy się pilnować np., żeby nie wydać na zagładę księdza, który jest tradycyjny i walczy o cześć dla Boga.
Widzę jednak wielkie zaniedbania, ludzie nagminnie popełniają grzech Judasza, chociaż sami go potępiają. Jak straszliwym dniem może być dzień sądu Bożego, kiedy zrozumiemy swoje nieroztropne słowa, które zniszczyły innych ludzi. Jakże wielu cudownych księży przez grzech donosicielstwa zostało wyrzuconych z parafii, zawieszonych w swych funkcjach.
Widzimy, że historia zatoczyła koło i jak system komunistyczny bazował na donosicielstwie i przez tę praktykę miliony osób straciły życie i własność, tak dzisiaj musimy się chronić przed podobnymi praktykami. Donosicielstwo jest głównym narzędziem walki z Kościołem i księżmi. Kto je praktykuje staje po stronie szatana i jego sługusów.
Kard. George Pell ordynariusz z Sydney. W 2019 został skazany za pedofilię jednomyślnie przez sąd Australijski. Przesłuchano 50 świadków. Oskarżenia dotyczyły nawet lat 60. Spędził 400 dni w więzieniu, czyli ponad rok. Największa karą dla niego był brak możliwości odprawienia Mszy św. Napisał dziennik z codziennych swoich doświadczeń.
W Polsce znam sytuacje gdzie kilku niewinnych księży również zostało pomówionych o przestępstwa seksualne, a ich nie popełnili. Donosicielstwo tajnych agentów ożywiło się przy okazji Covida. Jakże wielu proboszczów miało naloty inspekcji sanepidu w parafiach. Nie odwiedzają ci urzędnicy supermarketów by analizować jakość sprzedawanej tam żywności, lecz dręczą księży.
Donosicielstwo jest stosowane dziś na księżach jako narzędzie wymuszenia posłuszeństwa względem modernistycznych przepisów. Jeśli ksiądz nie udzieli Komunii świętej na rękę już w następnym dniu dowie się o tym kuria przez list lub telefon osoby, która uprzejmie donosi. Nie oszukujmy się, inwigilacja środowisk kościelnych jest permanentna. Trzeba naprawdę uczyć się powściągliwości w myśleniu i słowach, by nie wydać na śmierć, kapłanów, którzy czczą Boga w duchu i prawdzie. Judasz myślał, że przekazując informacje Sanhedrynowi czyni dobrze, okazało się, że to był jego największy błąd w życiu.
Donosicielstwo jest też sposobem ucisku ludzi pracy, mających swoją działalność gospodarczą.
Przepisy jakie są wprowadzane często są nieludzkie i krzywdzące. Obecnie władza w Polsce też bazuje na tym straszliwym grzechu donosicielstwa karząc za drobne uchybienia ludzi, którzy chcą żyć w pokoju.
Niestety donosicielstwo jest grzechem naszego narodu na którym bazował aparat ucisku okupanta niemieckiego lub sowieckiego. Jest też grzechem naszych czasów, który chce się rozbudzić.
Pamiętajmy, że słuchanie niesprawdzonych informacji i pozwalanie na przepływ informacji mogących zaszkodzić bliźniemu jest grzechem cudzym i współuczestnictwem w tym złu. Wyrzekajmy się tego i pamiętajmy o niepożądanych skutkach naszych rozmów. Przerywajmy takie spotkania, kierując je na właściwsze tematy.
Od grzechu donosicielstwa uchroń, nas Panie!!!