Powrócić do naszej Królowej
W naszej pobożności Maryjnej, dobrze jest głębiej zastanawiać się nad świętami Matki Bożej. Odkrywać bogactwo ich duchowych treści, dla większej więzi z naszą Królową Polski. Poniżej przekażę kilka myśli związanych z tym tematem.
31 maja w Kościele obchodziliśmy święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Przyszła Ona wtedy w pełni łaski do domu Zachariasza i Elżbiety. Pozostała tam około trzech miesięcy. Matka Boża nasyciła dom swoich krewnych obecnością Bożą, co miało wielki wpływ na największego z proroków św. Jana Chrzciciela. Dobrze jest też definiować miłość jako obecność, szczególnie dziś, kiedy tak bardzo ludzie są w rodzinach porzuceni z powodu zmian cywilizacyjnych i grzechów rodzinnych. Maryja, więc czuwała, by św. Jan mógł narodzić się z Boga i w przyszłości zaświadczył o Jej Synu. To wydarzenie zbawcze możemy też przenieść na naszą więź z Matką Bożą i zaprosić Ją do naszego życia i domu. Koniec tej trzymiesięcznej szczególnej misji Maryi możemy ustalić na dzień 15 sierpnia – uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Będzie to okres około 2,5 miesiąca. Trwanie z Maryją jest też widoczne w życiu Apostołów, szczególnie w tym czasie po Zesłaniu Ducha Świętego. Uczmy się dostrzegać Jej obecność. Zauważmy, jak Ona troszczy się o dzieło Chrystusa – Kościół Święty, naucza w Nim swym świętym życiem, broni przed atakami wroga, zasila łaską. Tak też będzie w czasie oczyszczenia świata i przyjścia Antychrysta. Dlatego też Kościół Święty już w czasach średniowiecza czcił Maryję jako Niewiastę Apokaliptyczną daną Kościołowi dla jego ocalenia. Dzień 22 sierpnia, w którym czcimy Maryję jako Królową Nieba i ziemi jest wspomnieniem jej królowania na końcu czasów. Bóg pozwoli Jej tryumfować w świecie nad dziełami demonów, przez wspaniałych nowych świętych, jak zauważył to św. Ludwik w swoim traktacie. Należy też uświadomić sobie, że nad całą Polską jest nasza Królowa – Maryja. Ona jest naszą nadzieją i celem.
Nie przegapmy szczególnej roli Matki Bożej w kształtowaniu jednej, świętej, powszechnej rodziny Jezusa Chrystusa i jej ocaleniu. Skoro Bóg dał Jej tak ważne zadania, to przecież chciał nam uświadomić, że bez tak potężnej Wspomożycielki zginiemy. Uczmy się przebywać w Jej obecności, a Ona przygotuje ciebie jak Jana Chrzciciela i Apostołów, na danie świadectwa. Obecnie anty-kościół, Unia Europejska, Rząd Światowy prowadzi w przyspieszonym tempie do prześladowań ludzi prawdziwej wiary. Ten okres to czas adwentu, przygotowania z Maryją na zbliżające się prześladowania. Dokonają się one dla oczyszczenia narodów i ludzi. Polska wchodzi również w ten etap. Widzimy jak wichrzyciele rozrywają Polaków zarówno po lewej jak i prawej stronie sceny politycznej. Propaganda przynosi swój efekt w konfliktach międzyludzkich. Politycy nie zajmują się poważnymi problemami bieżącymi, lecz dzieleniem ludzi, by ze sobą walczyli zamiast z realnymi wrogami Kościoła i Polski. Młode pokolenie Polaków jest już bardzo słabe fizycznie, moralnie oraz duchowo. Młodzież ma podstawowe problemy w kwestii komunikacji międzyludzkiej, ma syndrom Aspergera, co jest efektem przedwczesnego nadmiernego korzystania z telefonów i komputerów oraz koncentracji na sobie. Przychodzi pokolenie dysfunkcyjne, które będzie miało poważne problemy z założeniem stałych związków małżeńskich. Prawo jest po stronie przestępców i mniejszości oraz przeciwko zdrowym zasadom, celem jego jest deprawacja ludzi. Pewien ojciec powiedział do syna: Wymagam od ciebie dwóch rzeczy, żebyś pracował i żebyś się uczył. Syn poinstruowany wcześniej w szkole, zadzwonił na policję. Ojcu założono niebieską kartę i nie może niczego od syna oczekiwać. Tak funkcjonuje państwo i tak wspomaga się rodziców w wychowaniu dzieci.
Oczywistym jest, że zaraz pozostanie nieliczna grupa wierzących w Chrystusa, która stanie się celem drapieżnych ataków ukształtowanych w tym szatańskim modelu wychowania ludzi. Będzie to też dopust Boży jako kara za wcześniejsze tchórzostwo, naiwność, lenistwo, kompromisy i inne grzechy. Przeraża mnie stopień naiwności rodaków w stosunku do osób, którym ufają. Dają się prowadzić wilkom na rzeź. Oddają swoje dzieciom ludziom i instytucjom, które ich deprawują. Głosują na osoby, które ich zabijają. Natomiast my mamy wrócić do Boga przez Maryję. Nie zmarnujmy tego czasu przygotowania na konfrontację z realnym ogólnoświatowym imperium zła. Matka Boża, która wstąpiła do nieba zostawiła nam na ziemi w naszych rękach Swoje Serce. Jest nim Różaniec święty. Odkryjmy jego moc. Przez tę modlitwę jesteśmy w jej Sercu. Napełniamy się Duchem Świętym. W czerwcu wspominamy zawsze to Niepokalane Serce Maryi. Ono jest przecież prawdziwym naszym schronieniem i ratunkiem, jak powiedziała do dzieci w Fatimie Maryja. Nie zapomnijmy, oprócz czci dla Serca Jezusa, o Sercu Matki i Królowej. Otrzymamy wtedy dary prawdziwie dziś potrzebne jak mądrość i męstwo. Przez odmawianie Różańca Świętego stajemy się dobrymi jej dziećmi, jej potomstwem mającym siłę pokonać apokaliptycznego smoka i bestię. Przebywanie z Maryją to też systematyczna modlitwa przed Jej obrazami jakie powinny być w domach. Należy zaopatrzyć się w te święte wizerunki. Jak najczęściej do nich przychodzić, nawiedzać i spędzać jak najwięcej czasu na modlitwie. Zamiast słuchać radia, czy telewizji, słuchaj i patrz na Maryję!!! Zadbajmy, żeby w naszym pokoju był wizerunek Matki Bożej Królowej Polski, a w nim będzie Jej królestwo! To nasza wierność w tej praktyce oraz nawiedzaniu jej sanktuariów, da nam rzeczywiste zwycięstwo i przybliży Jej królowanie. Życie z Maryją to też tęsknota serca by się z Nią spotkać. To poświęcenie dla czci jej Imienia pierwocin dnia w porannym pacierzu i jego trudu w wieczornej modlitwie. To walka o prawdziwą wiarę i wierność prawdziwej tradycji.
Odczytajmy mądrze apokaliptyczny nakaz ucieczki z Wielkiej Nierządnicy (Ap 18,4), byśmy nie mieli udziału w jej grzechach. Wierzący nie powinni się chować, lecz walczyć o swoje rodziny, kościoły w parafiach, by był w nich sprawowany prawdziwy kult Boży. Nie mogą też wierni ulegać lękom i zniechęceniu, lecz odważnie świadczyć z Maryją o prawdzie jaką dał nam Chrystus, tak jak św. Jan Chrzciciel. Nie możemy być wycofani oraz zastraszeni. Trzeba w sumieniu ukształtowanym przez przykazania rozeznawać co jest słuszne, za tym iść i o to walczyć oraz nie pozwolić sobie tego odebrać. Mamy iść za Chrystusem, a nie za oszustami!!!
Pamiętajmy, że przetrwamy nie dzięki naszej przezorności, lecz głównie dzięki Matce Bożej i więzi z Nią. Ona nas pouczy co robić i natchnie swoją miłością. Zapasy żywności, i inne rzeczy nie pomogą nam przetrwać, jeśli oddamy Kościół święty i Polskę sługom bestii. Polska to Jej ziemia, my Jej jesteśmy własnością, a nie Unii Europejskiej. Co nam po unii bez Krzyża, co nam przyjdzie z udziału w tej wieży Babel, która i tak będzie unicestwiona. Miejmy nasze osobiste zjednoczenie z Maryją. Najważniejsze to też nauczyć dzieci i młodzież pobożności Maryjnej, a szczególnie żywej wiary w Jej obecność w ich życiu. Inaczej wszelkie wysiłki w celu ich wychowania będą daremne. Nie można lekceważyć cywilizacji śmierci. Jestem świadom tysięcy zdeprawowanych młodych ludzi, bo dziadkowie, rodzice, księża nie przypilnowali, by odmawiali codziennie różaniec, by wyrzekali się tego co jest grzechem. A przecież o to prosiła Maryja w licznych orędziach, również w Polsce. Jaki sens ma ich nauka w szkole, poświęcenie rodziców, miliony słów wychowawców, jeśli nie nauczono ich kochać i czcić Królowej Polski? Rzeczywiście nie ma to sensu. Po co budować dom, skoro nad nim nie zrobiono dachu, który go chroni przed deszczem i wichurami. Tak, tylko splecione ręce młodego człowieka w modlitwie do Królowej Polski mogą go ocalić w dzisiejszych czasach!!! W praktyce odmawiania Różańca Świętego w życiu dziecka i nastolatka, a potem dorosłego człowieka nie może być absolutnie żadnej przerwy. Brak codziennej modlitwy do Maryi jest duchowym samobójstwem, dosłowną tragedią tego człowieka. Nie dziwmy się, że potem przychodzi niewiara i pustka oraz nałogi. Brak odmawiania Różańca Świętego, to tak jak niezdany egzamin maturalny, lub zdrada małżeńska. Dlatego, Rodzice powinni wyegzekwować samodzielnie odmawiany Różaniec Święty przez dziecko. Nie wystarczy wspólny. Każdy młody Polak musi mieć nawyk by codziennie osobiście to czynił! A jakby dziecko nie odrobiło lekcji, nie wzięło ważnego leku, nie zjadło obiadu, też na to pozwolicie! Jeśli nauczycie kochać Maryję, będzie łatwiej, lecz nauczyciel sam musi ją znać i kochać, inaczej nie będzie wiarygodny. Często myślimy, że tak dużo od nas zależy, tak wiele możemy. Jesteśmy tacy pewni siebie. Czy naprawdę? Życie uświadamia nam, że jesteśmy zależni od Boga i jego łaski.
Nie zapominajmy o Królowej Polski! Wypełniajmy testament z Krzyża. Jak Jan Apostoł opiekujmy się Maryją według słów Jezusa OTO MATKA TWOJA. Weźmy Ją do siebie w tej godzinie ciemności Golgoty, a Ona zaopiekuje się nami i da nam przetrwanie. Odkryjemy w Maryi źródło szczęścia, które ugasi, pragnienie serca.
Ks. Michał Dłutowski