Archiwum miesiąca: luty 2021

List na marzec 2021

Tak szybko nam minął luty! Lecz wita nas już pierwszego marca nie tylko śpiew ptaków, ale jakże ważna rocznica – dzień Żołnierzy Wyklętych. Jest to bardzo ważny dzień, w którym przypominamy sobie, że prawda zwycięża manipulacje, wolność niewolę, odwaga tchórzostwo, zmartwychwstanie śmieć.

Ta rocznica jest potrzebna dla nas byśmy się opowiedzieli, po której jesteśmy stronie, czy kolaborantów, czy Ojczyzny. Walka, jak wiemy, się nie skończyła. Wciąż przez lata, dziesiątki lat, stulecia trwa. Jest ona między potomstwem Maryi, a dziećmi diabła. Obecnie jest bardziej wyrafinowana i pod płaszczem humanizmu oraz ocalenia planety Ziemia, lecz bardzo szybko przejdzie się do brutalnych rozwiązań, mających narzucić ludziom nowy porządek świata bez Boga. Już możemy przypuszczać, że w imię bezpieczeństwa zdrowia ludzi, pozamyka się na Święta Wielkanocne Kościoły, ograniczając w ten sposób dostęp do zbawczej łaski. Jeśli władzom tak zależy na zdrowiu to zamiast zajmować się ludźmi w kościele, warto zająć się problemem przyczyn choroby nowotworowej!

Wciąż istnieją pośród nas wyklęci ludzie, wyklęci księża. Nawet naśladując okupanta tworzy się tzw. listy osób niewygodnych, ostatecznie do likwidacji. Nie zawsze są one jawne. Efekt ma byś ten sam, zamknąć usta tym co się nie zgadzają na niszczenie Polski oraz Kościoła. Polityka w sumie jest ta sama, zadłużać państwo i oddawać w zależność obcym siłom.

W tych trudnych czasach szczególnie w tym miesiącu warto odkryć postać świętego Józefa (19 marca uroczystość św. Józefa Oblubieńca N. M. P.). Też był na czarnej liście, wyklęty musiał uciekać do Egiptu z Maryją i nowonarodzonym Jezusem. Nazwany też został przez kilkakrotne ocalenie Syna Bożego – Obrońcą Chrystusa. To wezwanie warto wziąć sobie do serca. Naśladujmy tego Bożego męża w jego szlachetności, podporządkowaniu całego życia służbie dla Jezusa Króla. Nic dla siebie nie odkładał, wszystko dla Maryi, wszystko dla Jezusa. Nie jest nam łatwo wytrwać dziś na drogach świętości, wszystko prowadzi nas do upadku. Stary pustelnik tłumacząc uczniom co mają robić podczas walki i pokusy dał im naukę: (…) zastosujmy post, módlmy się, klęczmy, adorujmy, bijmy się w piersi przed krzyżem Pana naszego i ze łzami oraz bólem w sercu prośmy Go o pomoc i zbawienie; bo On jest z nami o każdym czasie i w nas mieszka (Święty Żywot Pisma Ascetyczne, Kraków 2008, s. 305). Jakże w tym czasie Wielkiego Postu te słowa są aktualne.

Można powiedzieć, że te wskazania są najlepszą bronią przeciwko naszym nieprzyjaciołom. A jak Pismo święte uczy, ci co  z Boga zrodzeni panują nad wszystkim i Bóg im daje swoją własność, tak jak było to w życiu wspomnianego św. Józefa.

Na trzeci miesiąc rekolekcji w Łonie Maryi

Polecam naśladować cnotę boleści Matki Bożej. Zachęcam, aby z bolesnym Sercem Niepokalanej rozważać każdą tajemnicę męki Chrystusa. Wejść w Jej ból spowodowany każdą najmniejszą profanacją Jej Syna. Czas Wielkiego Postu to nie tylko czas rozważania cierpień Jezusa ale i też Maryi. Dodatkową agonią Jej Serca jest obojętność i wybór złej drogi życiowej podjęty przez miliony osób. Ktoś powinien Matce Bożej pomóc, chociaż przez modlitwę.

List na Luty 2021

Św. Teresa z Ávila pisała o swojej duszy, jako o twierdzy wewnętrznej. Możemy zawsze być wolni, jeśli jesteśmy z Chrystusem odgrodzeni murem modlitwy i życia sakramentalnego. Święta przenosi porównanie do twierdzy również na nasz kościół. Stwierdza, że jest w stanie wojny.  W takiej sytuacji trzeba się ukryć z Królem w zamku, to da możliwość odpierania ataków wojsk nieprzyjacielskich. Załoga nie musi być liczna, najważniejsze, że nie ma wśród nich zdrajców. Z pewnością kto jest z Królem, nie zastanie zwyciężony,  pisze w dziele Droga Doskonałości.

Jeśli chcemy trwać z naszym Królem musimy nauczyć się skupienia. Pamiętajmy, że utrata obecności  Boga w naszym życiu prowadzi do śmierci wiecznej.  Walczmy o wartość modlitwy przez nasze zaangażowanie.  Brak zjednoczenia z Jezusem Chrystusem na modlitwie prowadzi do utraty życia sakramentalnego i wejście w duchową nicość. Nie chodzi oto abyśmy czuli  obecność Boga, lecz lepiej Jego czcili. Doświadczenie  obecności Bożej będzie skutkiem łaski Bożej i naszej miłości względem Niego.

Skupienie umysłu

By wejść w obecność Boga, rzeczą konieczną jest skupienie. Dlatego Jezus Chrystus rano, jeszcze w ciemnościach szedł na pustkowie modlić się do Ojca (por. Mr 1, 35).

Zgromadzenie w imię Jezusa  dwóch lub trzech osób  wiąże się z obietnicą obecności Syna Bożego. Święci tłumaczą też te słowa Zbawiciela, jako odnoszące się do rozumu woli i ciała człowieka. W momencie skupienia całej istoty człowieka na Bogu, On do nas przychodzi. Św. Jan Chrzciciel mówił do faryzeuszów: pośród was stoi ten, którego wy nie znacie. Możemy te Słowa zinterpretować: którego wy nie widzicie. Jeśli  jesteśmy w łasce uświęcającej, mamy wyciszone pragnienia, jesteśmy w samotności, patrzymy na Jezusa, to doświadczenie Jego obecności jest tylko kwestią czasu.

  1. Św. Teresa dla większej koncentracji na modlitwie wskazuje na uświadomienie sobie z Kim się spotykam? Tak więc zaczynając modlitwę, zacznijcie ją rozmyślaniem, kto jest Ten, do którego mówić macie, a w ciągu modlitwy myślcie i pamiętajcie, kto jest Ten, z którym rozmawiacie[1].
  2. Św. Teresa dla skupienia umysłu poleca według upodobania figurę lub obrazek Pana Jezusa, aby z nim jak najczęściej rozmawiać[2]. Celem jest towarzyszenie Jezusowi Chrystusowi.
  3. Św. Teresa poleca też na początku modlitwy lekturę duchową, niesie ona ze sobą inspiracje do modlitwy ustnej i myślnej[3].
  4. Św. Teresa poleca zamknięcie oczu podczas modlitwy rozmyślania. Jest to zwyczaj doskonały i dziwnie pożyteczny. Z początku wprawdzie potrzeba duszy zadawać gwałt, aby nie patrzyła na rzeczy ziemskie. Prędko jednak przyzwyczaja się do tego. Po czym już raczej otworzenie oczu więcej ją kosztuje i wymaga większego przezwyciężenia siebie[4].
  5. Święta Teresa zachęca do uświadomienia w swojej duszy pałacu, w którym na tronie siedzi wielki Król. Jest to obraz Jego panowania w naszych sercach[5].

Rekolekcje 9 miesięczne w Łonie Maryi

 – Starajmy się lepiej czcić Matkę Bożą

W lutym starajmy się lepiej czcić Matkę Bożą. To daje większy dostęp do Jej opieki, a bez Niej w dzisiejszych czasach szybko zginiemy.  Jedną z form czczenia Maryi jest adoracja Jej wizerunków. Postarajmy się codziennie chociaż na chwilę popatrzeć na Jej święty wizerunek, odmówić dokładniej chociaż dziesiątkę różańca. Podczas naszej kontemplacji Jej oblicza pomyślmy też o Jej Sercu, że jest przebite mieczami boleści. Podejmijmy też w celu zadośćuczynienia drobne ofiary dla Maryi. Czy naszą pracę wykonajmy z miłości do Niej, czy też zrezygnujmy z czegoś, aby zrobić Jej prezent. Pamiętajmy, też, aby Jej powierzać nasze sprawy i problemy. Nie muszą one nas od Niej oddzielać, ale przez modlitwę zawierzenia jej Sercu, łączyć.


[1] Św. Teresa, Droga doskonałości, dz. cyt., s. 137

[2] Por. tamże, s. 164.

[3] Św. Teresa, Droga doskonałości, dz. cyt., s. 155.

[4] tamże, s. 164.

[5] Por., tamże, s. 166