Tak szybko nam minął luty! Lecz wita nas już pierwszego marca nie tylko śpiew ptaków, ale jakże ważna rocznica – dzień Żołnierzy Wyklętych. Jest to bardzo ważny dzień, w którym przypominamy sobie, że prawda zwycięża manipulacje, wolność niewolę, odwaga tchórzostwo, zmartwychwstanie śmieć.
Ta rocznica jest potrzebna dla nas byśmy się opowiedzieli, po której jesteśmy stronie, czy kolaborantów, czy Ojczyzny. Walka, jak wiemy, się nie skończyła. Wciąż przez lata, dziesiątki lat, stulecia trwa. Jest ona między potomstwem Maryi, a dziećmi diabła. Obecnie jest bardziej wyrafinowana i pod płaszczem humanizmu oraz ocalenia planety Ziemia, lecz bardzo szybko przejdzie się do brutalnych rozwiązań, mających narzucić ludziom nowy porządek świata bez Boga. Już możemy przypuszczać, że w imię bezpieczeństwa zdrowia ludzi, pozamyka się na Święta Wielkanocne Kościoły, ograniczając w ten sposób dostęp do zbawczej łaski. Jeśli władzom tak zależy na zdrowiu to zamiast zajmować się ludźmi w kościele, warto zająć się problemem przyczyn choroby nowotworowej!
Wciąż istnieją pośród nas wyklęci ludzie, wyklęci księża. Nawet naśladując okupanta tworzy się tzw. listy osób niewygodnych, ostatecznie do likwidacji. Nie zawsze są one jawne. Efekt ma byś ten sam, zamknąć usta tym co się nie zgadzają na niszczenie Polski oraz Kościoła. Polityka w sumie jest ta sama, zadłużać państwo i oddawać w zależność obcym siłom.
W tych trudnych czasach szczególnie w tym miesiącu warto odkryć postać świętego Józefa (19 marca uroczystość św. Józefa Oblubieńca N. M. P.). Też był na czarnej liście, wyklęty musiał uciekać do Egiptu z Maryją i nowonarodzonym Jezusem. Nazwany też został przez kilkakrotne ocalenie Syna Bożego – Obrońcą Chrystusa. To wezwanie warto wziąć sobie do serca. Naśladujmy tego Bożego męża w jego szlachetności, podporządkowaniu całego życia służbie dla Jezusa Króla. Nic dla siebie nie odkładał, wszystko dla Maryi, wszystko dla Jezusa. Nie jest nam łatwo wytrwać dziś na drogach świętości, wszystko prowadzi nas do upadku. Stary pustelnik tłumacząc uczniom co mają robić podczas walki i pokusy dał im naukę: (…) zastosujmy post, módlmy się, klęczmy, adorujmy, bijmy się w piersi przed krzyżem Pana naszego i ze łzami oraz bólem w sercu prośmy Go o pomoc i zbawienie; bo On jest z nami o każdym czasie i w nas mieszka (Święty Żywot Pisma Ascetyczne, Kraków 2008, s. 305). Jakże w tym czasie Wielkiego Postu te słowa są aktualne.
Można powiedzieć, że te wskazania są najlepszą bronią przeciwko naszym nieprzyjaciołom. A jak Pismo święte uczy, ci co z Boga zrodzeni panują nad wszystkim i Bóg im daje swoją własność, tak jak było to w życiu wspomnianego św. Józefa.
Na trzeci miesiąc rekolekcji w Łonie Maryi
Polecam naśladować cnotę boleści Matki Bożej. Zachęcam, aby z bolesnym Sercem Niepokalanej rozważać każdą tajemnicę męki Chrystusa. Wejść w Jej ból spowodowany każdą najmniejszą profanacją Jej Syna. Czas Wielkiego Postu to nie tylko czas rozważania cierpień Jezusa ale i też Maryi. Dodatkową agonią Jej Serca jest obojętność i wybór złej drogi życiowej podjęty przez miliony osób. Ktoś powinien Matce Bożej pomóc, chociaż przez modlitwę.